To był mój trzeci dzień z rzędu na siłowni i przed treningiem byłem troszeczkę obolały i zmęczony, więc postanowiłem zjeść więcej węglowodanów no i wybór padł na moje ulubione spaghetti. Do tego oczywiście około 100 g piersi z kurczaka przyrządzonej na patelni. Posiłek zjadłem godzinę przed treningiem, ponieważ gdy już miałem zabierać się za jedzenie mój partner treningowy przesunął nasze spotkanie o 15 minut. Oczywiście to żaden problem, 15 minut w tą czy w drugą stronę nie robi żadnej różnicy. Oczywiście przed sesją zjadłem porcję BCAA, na temat, którego już przygotowuję dla Was post.
Trening tradycyjnie rozpocząłem od rowerka, a następnie rozgrzałem klatkę, bicepsy, tricepsy i barki bo to one są najbardziej zaangażowane w ćwiczeniach na klatkę od której zaczynałem. Pamiętajcie żeby zawsze zaczynać od większych partii i kończyć na mniejszych tak jak w moim przypadku dziś kończyłem ćwicząc biceps. Zawsze zaczynamy od ciężkich ćwiczeń np. wyciskanie na płaskiej ławce, przysiady, martwe ciągi, a później przechodzimy do ćwiczeń bardziej izolujących. Dlaczego właśnie tak? A no dlatego, że mamy coraz mniej siły więc ciężkich ćwiczeń nie wykonamy efektywnie na koniec treningu.
Tak wyglądał mój dzisiejszy "dyskotekowy zestaw".
Ćwiczenia, ilość serii i powtórzeń:
Trening klatki:
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej: 4 - 12/10/8/6
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej: 4 - 12/10/8/8
Krzyżowanie linek wyciągu na stojąco: 4 - 15/12/12/12
Rozpiętki ze sztangielkami na ławce skośnej: 4 - 12/12/12/12
Trening bicepsów:
Uginanie ramion ze sztangą wąskim uchwytem stojąc: 3 - 12/12/10
Uginanie ramienia ze sztangielką stojąc w oparciu o modlitewnik: 3 - 12/10/10
Uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku siedząc: 3 - 18/14/12
Uginanie ramion trzymając linkę zaczepową uchwytem młotkowym: 2 - 10/10
Biceps to mały mięsień więc spokojnie 9 serii w tygodniu mu wystarczy. Ja wykonałem jeszcze dwie kolejne żeby bardziej "dobić" mięsień. Pamiętajcie żeby ciężar dobierać pod swoje możliwości, wtedy całkowicie zaangażujecie biceps do pracy i nie będziecie sobie pomagać np. plecami. Nie ma śmieszniejszego widoku niż koleś bujający się ze sztangą jak na statku.
A jeżeli nie chce się Wam ćwiczyć to zostaje Wam poniższe rozwiązanie.
Co sądzicie o tym wynalazku? :)
Jeżeli jednak wolisz zacząć ćwiczyć i nie wiesz jak to zrobić to zapraszam na mój post, który Ci w tym pomoże KLIK
Ja dzisiaj równiez ćwiczyłam klatkę z bicepsem, jednakże moją ulubioną częścią są plecy z tricepsem :)
OdpowiedzUsuń100g kurczaka to trochę mało- ja jem 150g :)
Ja dzisiaj równiez ćwiczyłam klatkę z bicepsem, jednakże moją ulubioną częścią są plecy z tricepsem :)
OdpowiedzUsuń100g kurczaka to trochę mało- ja jem 150g :)
Przed treningiem ta porcja mi wystarczy. Krótko mówiąc stawiam na węgle przed a więcej białka po treningu :)
UsuńAle się ubawiłam powyższym zdjęciem :)
OdpowiedzUsuńHahaha :) Dobre to ostatnie zdjęcie, wersja dla lenichów.
OdpowiedzUsuńNo i dzięki za fajne ćwiczenia. Tego szukałem. Pozdro